W taką pogodę nic się nie chce....
Ostatnio pogoda jest okropna...wieje, pada, słońca brak, a jak już jest to na chwilę więc nie pozostaje nic innego jak spać, a to jak wiecie kocham bardzo i potrafię robić w przeróżnych pozycjach w każdym dostępnym miejscu , o ile oczywiście się tam mieszczę :P ostatnio tak mocno chrapnąłem u Tośki , że spadłem z jej krzesła robiąc hałas za pięć kotów, oczywiście w momencie kiedy Tosia odpowiadała z czegoś na zdalnym... przez to teraz mam zakaz wchodzenia do jej pokoju w trakcie lekcji....ale jak parę razy z rozpędu "zapukam" do niej to mnie wpuszcza :P pod warunkiem, że śpię na łóżku albo podłodze :)))
Wczoraj Tośka mnie zważyła.. równe 8 kg :) Ciekawe ile wskaże waga następnym razem.